wtorek, 16 kwietnia 2013

Eleven:Small girl,big heart

Heej ;)
Dzisiejszy dzień zapowiadał się OKROPNIE -.- Najpierw Andrzej mnie szykanował ale:
Dzisiaj wyrzuciłam z siebie wszystko u wychowawcy-nareszcie.
Chłopak z szóstej przestanie mnie szykanować tekstami "A pamiętasz jak ze sobą spaliśmy?","Dobrze dzisiaj rano obciągałaś!","Zrobisz mi loda??"...-.-
A na przerwie razem z moją BFF śpiewałyśmy "One Way Or Another" i "Kiss You"
Po szkole pojechałam z mamą do sklepu ogrodniczego i kupiłyśmy sadzonkę czereśni,która jest prze prześliczna =^.^= 
A następnie do Macka-też tylko z mamą.
Ehh..
Tak już jest jak się rodzice rozwiodą...
Mam nadzieję,że w tym tygodniu dojdą moje trampki Converse z Anglii od babci,bo podobno wysłała mi je w tamten piątek,w dzień moich urodzin x3 Ciekawi mnie jaki będzie kolor ;D
Tak,lubię się przechwalać ;> I to bardzo,więc często znajdziecie w tekście,który ja napisze przechwałki ;* Ale nie przejmujcie się xd ja już tak mam ^^
Teraz właśnie napiszę o czymś,czego nikt nie znosi.Napiszę o SZKOLE ;p.Więc krótko mówiąc:jestem jednym wielkim kujonem i w konkursie matematycznym,dostałam się z do finału.Dla porównania,to było na poziomie 6kl,a ja chodzę do 5 ;> i pani od matmy mi powiedziała,że jak będę w pierwszej dziesiątce to mi da na koniec roku celujący z matmy,a jeżeli będę mieć 6 z matmy,to pojade na koncert mojego ulubionego zespołu-1D!Jednak w  tej chwili jestem w moim pokoju,w którym jest mój bałagan i siedzę sobie na moim łóżku z moją pościelą. Hah. Znowu przechwałki.Dzisiaj razem z tatą miałam iść do okulisty,bo od paru dni szczypią mnie oczy.Ale nie poszłam.Czemu?Bo kochany ojczulek powiedział,że nie ma czasu.Jutro do ortodonty z aparatem -.- Nienawidzę tego ściąganego gówna!!
Nienawidzę siebie.Czemu?Nie wiem sama.Może przez to,że jestem inna od reszty dzieciaków? A może z powodu mojego wyglądu?Możliwe są obie opcje.A może temu,że jako jedyna dziewczynka w klasie nie mam chłopaka?Tak,dalej czekam na tego jedynego.Nie,ja już go znalazłam.Ale on nie daje mi szansy.Mówi,że zostały te trzy czy dwa miesiące i nie ma czasu.Pewnie się dziwicie,ale wiecie,on jest w szóstej,ja w piątej.Pff.Dzisiaj na świetlicy miałam taką karteczkę "Foch-nie zbliżaj się!",a on się spytał czy to do niego.Ja tylko znacząco pokręciłam głową i oboje zaczeliśmy się śmiać.Ale mam sposób na kosza:
Powtarzam sobie: "Nie martw się,13 miesiąca w 32 dzień o godzinie 25:61 przyjedzie twój książę"x3
Narazie kończę,bo nie mam żadnych już relacji z dzisiaj ;D
~Ewelina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz